sobota, 11 kwietnia 2009

Trochę o emo, bo czemu nie

Chciałbym, żeby generacja emo okazała się tym samym, co słynne 'pokolenie JPII'. Niczym. Nie oszukujmy się, wykrzyczane minutę po śmierci Papieża hasło do dziś nie znalazło pokrycia w rzeczywistości. Nie zaobserwowaliśmy nagłego zrywu w celu czynienia szeroko pojętego Dobra. Tamtego dnia Polaków zjednoczył tylko fakt śmierci Jana Pawła II. Zjednoczył ich w smutku, owszem. Smutek ten jednak nie zaowocował niczym poza ewentualnym pójściem do kościoła następnego dnia. Intelektualiści oczywiście bardzo pragnęli, żeby polska młodzież okazała się wzorem do naśladowania, tymczasem skucha! Nie zadziałało. 'Pokolenie JPII' między bajki radzę włożyć. Nikogo ta tragedia nie zmieniła.

Gorzej z emo. Wiem, że porównanie pełnych życia nastolatków, czy studentów, którzy wychodzą z siebie, żeby uczynić świat lepszym, z mroczną grupą 'indywidualistów' pragnących jedynie płakania przy utworach My Chemical Romance może być trochę nie na miejscu... Niemniej cóż począć. 'Pokolenie JPII' tak samo jak pokolenie emo-dzieciaków owiane jest swoistą tajemnicą.

Obecnie uważa się, że emo są na wymarciu. Że czasy ich świetności już przemijają. Byłoby oczywiście bardzo miło, ale nie jest tak różowo. Z drugiej strony patrząc, jednak właśnie różowo jest, bo emo upatrzyli sobie kolor różowy na symbol cholera-wie-czego. Niemniej z tym różowym to nieistotna dygresja. Wysyp zespołów, które dzięki histerycznemu wyciu w wysokich rejestrach i tekstom opowiadającym o brudach nastoletniego życia (tudzież po prostu o bezsensie istnienia) na dzieńdobry kwalifikuje się do szufladki 'emo'. Z czasem jednak okazuje się, że to już nie emo, a jeszcze, dajmy na to, wegański hardcore. Szufladki w tym momencie nie pomogą. Granie w stylu emocjonalnym, zapoczątkowane przez odnogę zespołu Minor Threat, odróżniały od normalnego hardcore'u jedynie teksty, tudzież ekspresja wokalisty. Z tym drugim nie przesadzałbym jednak, gdyż muzycy hardcorowych kapel akurat w ekspresyjnym zachowaniu na scenie prześcigali się jak mogli. Reasumując, tradycyjne emo nie ma nic wspólnego z obecnym pop-punkiem, czy pseudo-progresywnym rockiem spod znaku Queen. Posłuchajcie pierwszej fali hardcore'u amerykańskiego, to zrozumiecie różnicę. Ludzie jednak chwytają nowe nazwy i tatuują je sobie na plecakach bądź szydełkują na garderobie. Panic at the disco!, My Chemical Romance, Fall out boy, czy próbujące doczepić się na siłę do popularnego nurtu Green Day, albo Papa Roach. Każdy próbuje skorzystać, więc znów mamy wyścigi. Dla przykładu - pan wokalista z AFI to nic innego jak polski Michał Wiśniewski: Pete Wentz to nihilista nienawidzący świata, ale korzystający ze wszystkich jego uciech. Ten na odwyku, tamten boi się powiedzieć rodzicom, że gra w kapeli, inny ma kompleks grubasa. Gdzieś w tym wszystkim gubi się prostota emo-przekazu uwypuklająca się w latach '80 w przekształcaniu się koncertów emo w swego rodzaju sesje terapeutyczne. Wspólne popłakiwanie, te sprawy. Nie da się zaprzeczyć, że w dzisiejszych czasach emo to tylko moda, styl ubierania się i wytłumaczenie młodzieńczego buntu. Nie oszukujmy się, nikt z emo-kids'ów nie sięga do tradycji i nie zapuszcza sobie Minor Threat w ipodzie. Eh, grunge przynajmniej miał jaja, powstawał razem z nową generacją. Emo nawet jednego jajca nie ma.

PS Poniżej link do targanej sprzecznościami wypowiedzi pewnej młodej damy, która zaprzeczając stereotypom emo, jednocześnie sama (nieświadomie) je demonstruje, jednen po drugim. Do emo warto jeszcze wrócić, a to, co wyskrobane przeze mnie wyżej, to póki co, tylko luźna refleksja.

http://www.youtube.com/watch?v=uJTFVM2A27c

Kids

25 komentarzy:

  1. Ok. Nie ma ideologi, podłoża filozoficznego, wspólnego celu i nie ma nawet przeciwko czemu się buntować. Ale przecież Emo masowo nie deklarują, że jednoczą się w walce przeciwko starym konwencjom, czy czemukolwiek. Im po prostu podoba się wygląd wyznawców Emo i kopiują ten styl. NIE płaczą po kątach, NIE użalają się nad swoj im życiem, chcą po prostu wyglądać... fajnie(?), bądź są oportunistami w towarzystkie preferującym styl Emo. Biorą wyznanie z inwentarzem. Nie należy ich potępiać, bo to bardzo powszechny preceder, np polskich katolików. Zresztą żerowanie na Emo może przynieść ciekawe inwencje w świecie mody (do dzisiaj hipisi są takim żerowiskiem)
    Emo przyczyniają się do zróżnicowania ulic warszawskich i bardzo dobrze. Dopuki nikomu nie wadzą mają pełne prawo ubierać się jak tylko chcą uzasadniając to chociażby naśladowaniem Kubusia Puchatka.
    Czy każdy gest musimy wypełniać ideologicznym uzasadnieniem? Czy wszystko musi być mądre i przemyślane? Czy (w końcu) na polskich ulicach nie widzisz miejsca dla Emo?
    Ara

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jako normalna osoba ,trochę nie zgadzam się z Tym tematem , ponieważ emo to nie tylko mroczni,źli,podli podcinający się nastolatkowie ... EMO to też taka odskocznia od WIECZNIE wkurwionych i pobożnych Moherowych Beretów co wszystko WIECZNIE Im nie pasi itd. To odskocznia od codziennego świata w którym królóją TELETUBISIE I KUBUŚ PUCHATEK prawdziwe maszyny do parania mózgu ...
    Inni nie zwracaja na to uwagi ,że EMO KIDS mają problemy w życiu ich rodzice nie kochali , bili trącali NO NIE NIKT NIE MA PROBLEMÓW !!!
    A jakby ktoś np. cała szkoła nabijała się z tylko ciebie CO ! I Jak by Ci było TAK SIĘ czują EMO . Oczywiście nie wykluczam niektórych EMO że tylko podążaja za modą i nic poza tym ...

    OdpowiedzUsuń
  3. NO dość głębokie nie myślicie ?

    OdpowiedzUsuń
  4. I to bardzo ...
    Na szczęście są ludzie na ziemi, którzy wymienią
    choć kilka powodów na to aby pomyśleć że nie powinno być się takim rasistą !!!
    Hey jesteś EMO ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Skąd wiesz ? No tak lubię ten styl i jestem IMOł
    ('.');)

    OdpowiedzUsuń
  6. To fajnie ja też jestem !
    A ty jesteś chłopak czy laska ?
    Bo ja LASKA i nie jakaś czarna kunekunda tylko
    mądra blondi IMOŁ :)

    OdpowiedzUsuń
  7. AHA jakaś ty rezolutna ...
    No ok jestem Chłopak ...
    IMOŁ ... :)
    Też mądry ... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nice to meet you !

    OdpowiedzUsuń
  9. Nice to meet you to !
    < ' . ' >

    OdpowiedzUsuń
  10. Heh i like you !

    OdpowiedzUsuń
  11. NO NO NO NO ...
    I LOVE YOU !!!
    UUUUU !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. No no ostro zagrywamy co ?
    Tylko że to jest strona do dyskusji ...
    Ale i tak CIE koffam ,,,

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja Ciebie mocniej koffam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie to ja Ciebie !

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta na serio to ja jestem chłopak ...

    OdpowiedzUsuń
  16. O my GOD !!!
    Jesteś gej kurde faja z kim ja pisze no nie no
    wypierdalam z tdad !!!11111111111111111

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeparaszam ja tylko wydupczyć chciał ...

    SORKI TWÓJ NIE CHCE
    NO TO NIE >>>> :(

    OdpowiedzUsuń
  18. O kurka w morde jeża
    no dawno się tak nie uśmiałem ...
    najlepsszy post z powyżej ...
    BUAHAHAHHAHAA !!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. ALE ja jestem LASKA tylko tranwestyta ...

    OdpowiedzUsuń
  20. O bosh spierdalaj z tąd bo kurwa jebana go w tranwestycki zadek mać kopa na morde ci CHUJU dam !!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Super wiązanka NO NO
    A ile ty masz lat ?

    OdpowiedzUsuń
  22. JA ja pseplasam plose pana bo bo ten pan tak mnie zdenerwowal że tak wymskno się mi z buzi ...
    A ja mam 5 lasek

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja znowu barso pseplasam poplawka
    5 lasek HMMMM = 5 latek

    OdpowiedzUsuń