piątek, 7 sierpnia 2009

Miłość. Romantyczna miłość

Miłość. Romatyczna miłość. To piękna sprawa. Drżenie rąk, przyśpieszony oddech, rumieniec na twarzy i ona - stojąca przed Tobą bogini.

Potem sielanka. Jeśli ona odwzajemnia, oczywiście. Sielanka, czyli szalone noce pozbawione poczucia odpowiedzialności za pokolenia. Tylko przyjemność, radosny śpiew ptaków i zapach jej włosów.

Trzeba włożyć na jej palec pierścionek. Zobowiązanie. Miłość kwitnie w najlepsze, więc pierścionek włożyć łatwo. Leży jak ulał. "Młodzi - pięknie się kochają"- mówią staruszki, wychowane w innych, nienowoczesnych czasach.

"Tak, aż do śmierci" - pada przyrzeczenie. Łzy, Bóg mi świadkiem, hulanki, swawole i pierwsza legalna sprośność. Nie trzeba się już wstydzić.

To jest romantyczna miłość. Gratuluje rodzina, winszują przyjaciele.

Potem siła rozpędu i dzieci. Kilka lat i znużenie. Haj nie trwa wiecznie. Trzeba się obejrzeć wokoło. Tyle szczęśliwych twarzy, dlaczego mi jest tak ciężko?

Ratujemy, co się da - jak śpiewa Budka. Ale nie wychodzi. Im bardziej staramy się w Niej/Nim dostrzec to, co dostrzegaliśmy kiedyś, tym bardziej nas boli. Bo nie widzimy.

Wtedy pojawia się Ktoś. Lepszy, jaśniejszy, świeży. Ma pomysł, a poza tym jest czuły i nie jest zgorzkniały. Przychodzą dni, miesiące, lata rozterki i życie dzielone na dwa. Wreszcie decyzja. Dzieci - to problem, a wspólne sztuczne, respiratorem podtrzymywane szczęście - do kasacji. Jak samochód. Nawet mercedesy się starzeją. Cóż poradzić?

Kolejna romantyczna miłość. Tym razem nie zalegalizują jej w Kościele, ale czujemy, czujemy, że wreszcie trafiliśmy na osobę jedyną. Nam przeznaczoną. Ból naszych dotychczasowych bliskich ważymy długo, aż w końcu w porównaniu z naszym nowym szczęściem nic nie waży.

Romantyczna miłość. Poryw serca i intuicja. Ryzyko, strach, ale może wielka wygrana. Tylko czemu budzisz się i myślisz o kolejnej loterii? Czekasz na następną kumulację? Czemu to, co masz znów wydaje Ci się niewystarczające?

Romantyczna miłość. Tak...

3 komentarze:

  1. Tak naprawdę nikt chyba nie wie czego chce od życia. Stąd to ciągłe poszukiwanie i niezadowolenia z tego co się już ma.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektórzy wiedzą. I są szczęśliwsi.

    OdpowiedzUsuń